warto pamiętać serwis rocznicowy

Relacja z wernisażu wystawy „Kawałek ziemi”

W ostatnią sobotę w Galerii Camelot odbył się wernisaż wystawy „Kawałek ziemi”. Wystawa przedstawia fotografie i nagrania wykonane przez Andrzeja Kramarza. Poświęcone są przestrzeniom bez znamion. Bez wyrazu. Zadziwiają nas one swoim nic-nie-znaczeniem. Żeby dowiedzieć się więcej trzeba założyć słuchawki i posłuchać opowieści o tych miejscach. Są to relacje świadków zebrane przez autora wystawy, poświęcone tym miejscom, oraz ludziom, którzy tam zginęli. A właściwie pamięci miejsc, pamięci krajobrazu wchłaniającego czas. Wystawa będzie czynna do 28 grudnia.

Wernisaż wystawy "Kawałek ziemi"

Wernisaż wystawy "Kawałek ziemi"

Więcej zdjęć można znaleźć tutaj.

(pk)

Kawałek ziemi

Tagi: , , , , , , ,

Otwarcie wystawy „Kawałek ziemi”

W sobotę 14 listopada 2009 r. odbędzie się ostatnie wydarzenie objęte programem „Warto pamiętać”, a będzie to wernisaż wystawy Andrzeja Kramarza Kawałek ziemi.

Wernisaż rozpocznie się w Galerii Camelot przy ulicy św. Tomasza 17 w Krakowie o godzinie 18.00. Wstęp wolny.

Wystawę można będzie oglądać w okresie 15 listopada–28 grudnia 2009 r., od wtorku do niedzieli, w godzinach 12.00–18.00 w Galerii Camelot.

Serdecznie zapraszamy w imieniu organizatorów – Fundacji Imago Mundi oraz Galerii Camelot.

(zn)

Kawałek ziemi

Tagi: , , , , , ,

Kawałek ziemi, czyli miejsce w pamięci

Zarośla, łąka pod lasem, ulica, róg kamienicy – zwykły kawałek ziemi, kilka kostek bruku. Te na pozór zwyczajne miejsca mogą być jednak naznaczone piętnem śmierci, której obraz przechowywany jest w pamięci pojedynczych osób…

Kawałek Ziemi
fot. Andrzej Kramarz

„Kawałek ziemi” to próba ożywienia milczących dotąd, w żaden sposób nie upamiętnionych, krajobrazów poprzez osadzenie fotografii w słowach. Z każdym zdjęciem wiąże się indywidualna opowieść o ludziach, których już nie ma: babce rozstrzelanej na progu domu, rodzinie zgładzonej na leśnej polanie, mieszkańcach ukraińskiej wioski, która pewnej nocy została podpalona przez oddziały UPA.

Pytając świadków tych wydarzeń o wspomnienia, fotograf stał się niejako także reżyserem – przyczynił się do odegrania ról sprzed lat. Obcujemy więc z ocalałymi oraz nieobecnymi już osobami dramatu. Dowiadujemy się o ich strachu i atawistycznym wręcz pragnieniu życia, które gwałtownie rodzi się w obliczu śmierci. Słuchamy opowieści osiemdziesięciolatków, lecz niejednokrotnie czujemy, jakbyśmy spotkali się z dziećmi – z chłopcem, który przemyca ojcu do więzienia ziemniaki (gotowane w mundurkach, bo takie wytrzymywały dwa dni), z dziewczynką, która ratując siebie i roczną siostrę z płonącej chałupy, zabiera także białe poduszki, wierząc, że ocali w ten sposób serce swojego domu – odświętną izbę.

Wywiady odkrywają konteksty, które wymykają się logice życia w pokoju. Prowadzą do miejsc, które – dopiero rozpoznane – nabierają nowego sensu. „Pamięć jest wiedzą” – można by powiedzieć za innym świadkiem wojny, Imre Kertészem. Fotograficzne odzwierciedlenia tych miejsc każą zastanowić się nad fenomenem pamięci: pamięci miejsca, gdzie budynki, drzewa i zwykłe chaszcze stają się świadkami ludzkiej tragedii. Kto by pomyślał, że tama wodna w Myczkowcach była niegdyś miejscem krwawej łaźni?

„Kawałek ziemi” uświadamia, jak poprzez pamięć wpisujemy siebie w określone miejsce, jak wytyczamy wokół niego symboliczne granice (często nie do ponownego przekroczenia). Nagrania towarzyszące fotografiom uzmysławiają jednak, jak mocno wpisane w pamięć jest także zapominanie. Wybiórczość i zawodność ludzkiej pamięci podkreśla część projektu poświęcona wrażeniom dźwiękowym. To jakby osobiste notatki autora z miejsc zdarzeń – pełne cytatów, cichnących głosów, strzępów myśli, nieokreślonych szumów. Z tej dźwiękowej magmy wyłania się nagle myśl, że może zapomnienie jest jedynym sposobem na „normalne” funkcjonowanie po zagładzie.

Jak do niej doszło?

Czy to wszystko może zdarzyć się jeszcze raz?

Autor nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Pozostawia nas z poczuciem bezradności i wrażeniem, że zło jest nieuchronne. Przecież pierwszego września 1939 roku, niczego nie przeczuwając, rodzice też wysłali swoje dzieci do szkoły.

Wystawa pt. „Kawałek ziemi” zostanie otwarta w krakowskiej Galerii Camelot w dniu 14 listopada 2009. Szczegóły wkrótce.

Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Andrzejem Kramarzem, w którym opowiada o projekcie „Kawałek ziemi”. Wywiad zamieszczony został w Tygodniku Fotograficznym.

(Ewelina Lasota, Fundacja Imago Mundi)

Kawałek ziemi

Tagi: , , , , ,

W poszukiwaniu niechcianej pamięci

„Kawałek ziemi” to projekt dokumentalno-artystyczny poświęcony bezpowrotnie odchodzącym w zapomnienie świadectwom tragicznych wydarzeń okresu II wojny światowej.

Pamięć zbiorowa przechowuje obrazy rozpoznawalne przez całe narody i pokolenia. Dla mieszkańców Europy Środkowo-Wschodniej ważnymi, bolesnymi punktami odniesienia są miejsca kaźni tysięcy niewinnych ofiar, jak Auschwitz-Birkenau czy Katyń. Te miejsca to swoiste pomniki pamięci. Istnieje jednak wiele z pozoru zwyczajnych miejsc, które również mają swoją tragiczną historię, przechowywaną jedynie w pamięci pojedynczych ocalałych świadków. Do tych nieznanych szerzej miejsc egzekucji, których nie upamiętniają monumenty, tablice informacyjne ani obchody rocznicowe prowadzą opowieści świadków, odszukanych podczas artystycznych podróży fotografa Andrzeja Kramarza.

Założeniem projektu jest „zapamiętanie” ludzkich losów poprzez artystyczną nobilitację miejsc pozornie „nudnych”, „zwyczajnych”, „pozbawionych znaczenia”, a w istocie naznaczonych piętnem ludzkiej śmierci. Współczesny krajobraz zostanie zestawiony z opowieścią świadka o związanym z tym miejscem wydarzeniu. Zestawienie narracji z obrazem – zgodnie z przeświadczeniem, że każdy widzi tyle, ile wie – ma szansę sprawić, by opustoszałe, milczące miejsca na nowo zapełniły się obecnością ludzi, którzy kilkadziesiąt lat temu stali się ofiarami wojny. Pozwoli wytyczyć ścieżki, którymi myśl współczesnego człowieka powędruje ku nieobecnym „osobom dramatu” sprzed lat – indywidualnym losom ludzkim, których ostatni ślad urywa się w milczącej dziś i obojętnej scenerii.

Realizacja projektu wymaga odbycia kilkunastu podróży do wybranych miejsc na terenie Małopolski, Bieszczad, Ukrainy. W ten sposób zostanie zgromadzone archiwum dokumentujące kilkanaście bezpowrotnie odchodzących w zapomnienie unikatowych relacji naocznych świadków historii.

Rezultaty zostaną pokazane podczas wystawy pt. „Kawałek ziemi” w krakowskiej Galerii Camelot w dniach 14 listopada – 28 grudnia 2009.

"Kawałek ziemi" plakat wystawy

Projekt realizowany jest przez Fundację Imago Mundi przy wsparciu finansowym Małopolskiego Instytutu Kultury w ramach Programu „Warto pamiętać” , a także dzięki stypendium artystycznemu przyznanemu przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

(źródło: Fundacja Imago Mundi)

Kawałek ziemi

Tagi: , , , , , , ,

Wieczór autorski Łukasza Trzcińskiego i Wojciecha Nowickiego

W piątek 2 października 2009 r. odbyło się spotkanie z autorami wystawy Nowa Europa, które poprowadziła dziennikarka Radia Kraków, Magdalena Wadowska.

Zgromadzeni w Galerii goście niechętnie zadawali pytania. Prowadzącą wspomagała natomiast Weronika Łodzińska, dzięki której dowiedzieliśmy się m.in. o tym, że najtrudniejsza część wystawy, która ostatecznie nie została zrealizowana, miała powstać w Czarnogórze. Temat okazał się jednak niemożliwy do uchwycenia bez uprzedniego przygotowania – nawiązania kontaktu z rosyjskimi bogaczami, którzy zdominowali czarnogórskie wybrzeże, wpływając znacząco na atmosferę tego miejsca. Pod koniec spotkania Weronika Łodzińska zainspirowała, krótką niestety, dyskusję, zadając pytanie o to, na ile do dokumentu wdziera się współcześnie metafora.

Przypomnijmy, że wystawę obejrzeć można do końca października 2009 r. w Galerii Camelot, gdzie obcujemy z dopracowaną w każdym szczególe kompozycją Łukasza Trzcińskiego. Ekspozycję w okrojonej formie oglądać można do 9 października na Rynku Głównym.

Istnieje również Nowa Europa w formie multimedium, które zaprezentowano na początku spotkania, dostępnego również na stronie Newsweek.pl oraz wartopamietac.info. Co ciekawe, montaż, oprawa dźwiękowa oraz oddzielające poszczególne kraje animacje powodują, że zdjęcia stanowią nową jakość i znacząco zmienia się ich odbiór.

Ostatnią emanacją Nowej Europy jest publikacja. Inna niż wszystkie, bo duża – w formacie A3 i bardziej papierowa niż można by przewidywać. Do złudzenia przypomina ona gazetę codzienną. Oto jak fotografia dokumentalna, dawniej często publikowana w prasie, powraca w formie bardzo podobnej, tyle że jako jedno z oblicz wystawy. Na szczęście w galeriach wciąż jest miejsce dla fotografii, jak ją określił Wojciech Nowicki, „przemyślanej”, która nie musi nadążać za tempem współczesnych mediów.

(zn)

Nowa Europa. Krajobraz przemian 20 lat po upadku komunizmu

Tagi: , , , , , ,
wartopamiętać.info RSS
antalya escortantalya escort bayan