Drugie spotkanie z cyklu Patroni krzeszowickich ulic, które odbyło się 24 września 2009 r. w siedzibie Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowickiej, poprowadziła Dorota Strojnowska. Grono słuchaczy nie było tym razem liczne, zapewne dlatego że w sąsiedztwie przyszłej ulicy Braci Hniłków nikt jeszcze nie mieszka. Nowe osiedle jest na razie w budowie.
Patron ulicy jest trochę jak daleki krewny – nie znamy go za bardzo, ale pojawia się tu i ówdzie w tle naszego życia: w adresie pocztówki z życzeniami świątecznymi, na zaświadczeniach, kwitach z pralni i mandatach. Rodzi się swego rodzaju zażyłość bohatera sprzed lat lub wieków z mieszkańcami ulicy, której patronuje. Szczególnie, jeśli jest to bohater lokalny, który ulicę swojego imienia ma tylko w tym jednym miasteczku. W odróżnieniu od Kościuszki czy Mickiewicza – patronów powszechnych i pomnikowych – ci mało znani są inaczej odbierani: jednych mieszkańców intrygują, u innych nie wzbudzając żadnego zainteresowania. To trochę jak z dalekim stryjem, o którym widomo, że był bohaterem, ale nie pamiętamy, której wojny…
Bracia Hniłkowie – Antoni, Karol i Ignacy – patrioci czasów pokoju i bohaterowie dwóch wojen, bez wątpienia zasłużyli na swoją ulicę w rodzinnych Krzeszowicach. Jeśli tę nazwę zatwierdzi Rada Miejska, nazwana nią zostanie ulica na budowanym właśnie osiedlu domków jednorodzinnych, która przebiegać jednak będzie na tyłach budynków. Z powodu tej lokalizacji nikt przy ulicy Braci Hniłków nie zamieszka – ulica biegnąca wzdłuż fasad (czyli ta wymieniona w adresach) nazywa się inaczej. Tak więc Antoni, Karol i Ignacy Hniłkowie, uzdolnieni naukowo i artystycznie żołnierze polscy, towarzyszyć będą swoim rodakom jakby z drugiego planu, zaglądając w ich życie od ogrodów. Nie oznacza to wcale, że ulica bez mieszkańców jest mniej ważna. Przykładem jest serce Nowej Huty – plac Centralny, którego też próżno szukać wśród danych adresowych.
Dzięki wydanej przez Księgarnię Akademicką książce Doroty Strojnowskiej i Konstantego Klocka pod tytułem Bracia Hniłkowie bohaterowie zostali upamiętnieni wraz ze swoimi ciekawymi i tragicznymi losami. Ulica, tak jak i książka oraz skromna tablica na miejscowym cmentarzu, przypomina, że warto pamiętać…
O pierwszym spotkaniu w ramach projektu Patroni krzeszowickich ulic, które poświęcone było Szarym Szeregom, napisała dla wartopamietac.infoDorota Strojnowska – prelegentka spotkania:
Ulica Szarych Szeregów znajduje się we wschodniej części Krzeszowic. Administracyjnie należy do Osiedla Jurajskiego. Została wytyczona wzdłuż skanalizowanego obecnie potoku, który płynął niegdyś jeszcze widoczną linią na osi północ-południe. Do tej pory rosną drzewa, które porastały lekką pochyłość terenu. Ulica została wytyczona w pierwszych latach 70. XX w. na gruntach należących wcześniej m.in. do rodziny Studenckich. Jest zorientowana na osi północ-południe. Od strony wschodniej graniczy z gruntami zajmowanymi przez gospodarstwo rolne PHRO, które ma tu swój budynek administracyjny, od strony zachodniej znajdują się następne bloki – przy ul. Długiej, oraz siedziba Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Krzeszowicach. Przy ulicy Szarych Szeregów mieści się posterunek policji, znajduje się tu także sklep spożywczy i hotel. Bloki zostały zasiedlone w drugiej połowie lat 1970. Swe miano ulica otrzymała na mocy uchwały Miejskiej Rady nr VII/28/77 z dnia 22 kwietnia 1977 roku. Jej przypomina bohaterskich harcerzy, którzy dla Ojczyzny narażali życie swoje i bliskich. więcej »