Relacja z koncertu sióstr Malik w ogródku pana Jana
Przy ulicy Królowej Jadwigi odbył się w środę 4 sierpnia niezwykły koncert, upamiętniający osobę pana Jana – zmarłego przed około miesiącem bezdomnego, od lat zamieszkującego pozostałości opuszczonej chatki, znajdującej się obok zwierzynieckiej kamienicy nr 65. Organizatorki koncertu to krakowskie artystki, sąsiadki bezdomnego. Koncert składał się z występu Rozalii Malik, która zaśpiewała piosenkę własnego autorstwa, grając na gitarze w scenerii ogródka pana Jana oraz z kolejnej, „perkusyjnej” części w wykonaniu Teresy Malik. Część muzyczną poprzedziła opowiedziana przez Cecylię Malik historia znajomości z panem Janem.
Pan Żul, czyli pan Jan, był moim sąsiadem. Był bezdomny, toteż zamieszkiwał opustoszałą chatkę bez okien i drzwi. (…) Dokładnie rok temu urządziłam w jego ogrodzie wystawę swoich obrazów, które były rezultatem naszej znajomości. Pan Jan zbierał złom, a ja wypożyczałam od niego ciekawe obiekty, po to by malować je na swoich obrazach. Często paliliśmy razem papierosy przy jego ognisku, można powiedzieć, że w pewien sposób zaprzyjaźniliśmy się
– opowiada Cecylia.
Do snucia wspomnień o panu Janie dołączyli się także jego bezdomni przyjaciele, którzy przyszli posłuchać koncertu.
Motyw zbieranych przez pana Jana przedmiotów, stanowiących inspirację do obrazów Cecylii, był także motywem przewodnim koncertu – Teresa Malik swoją „perkusję” zbudowała właśnie z metalowych elementów, znalezionych w chatce i ogródku oraz z „dzwonków” w postaci szklanych butelek. Ta niecodzienna muzyka, rozwieszone w ogrodzie obrazy, różnorodna publiczność, nietypowa jak na koncert pora (11:30) oraz niezwykła uroda samego miejsca złożyły się na niepowtarzalną atmosferę koncertu.
(Urszula Karpińska)
Inne wydarzenia rocznicoweTagi: Cecylia Malik, koncert, Kraków