Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosiło jeden z przyszłorocznych programów, w ramach którego mają zostać przygotowane i zrealizowane obchody Roku Czesława Miłosza 2011, nawiązujące do setnej rocznicy jego urodzin.
Budżet programu to 7 mln PLN. Pieniądze zostaną przeznaczone na realizację działań odbywających się w 2011 r. Nabór potrwa do 30 września 2010 r.
Regulamin i załączniki do pobrania na stronie Ministerstwa.
Wczoraj w Krakowie odbyły się uroczystości związane z 70. rocznicą zbrodni katyńskiej. Szef krakowskiego oddziału IPN Marek Lasota poinformował, że w związku z sobotnią tragedią w Smoleńsku wszystkie przemówienia zostają odwołane.
Marsz odbył się w ciszy. Tysiące osób przeszło z Rynku Głównego ulicą Grodzką pod Krzyż Katyński. Tam odbyła się uroczystość upamiętniająca ofiary zbrodni katyńskiej. Złożono również hołd ofiarom katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.
Poniżej zamieszczamy relację fotograficzną z wydarzenia.
W związku z 70. rocznicą Zbrodni Katyńskiej Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie przygotowuje Marsz Pamięci, mający być hołdem złożonym ofiarom Zbrodni, a jednocześnie wyrazem pamięci Polaków o tym, co wydarzyło się wiosną 1940 roku. W Krakowie Marsz odbędzie się 13 kwietnia br. i przejdzie od Studzienki im. W. Badylaka na Rynku Głównym do Krzyża Katyńskiego przy kościele św. Idziego. Przemarsz rozpocznie się o godz. 12.00, a poprzedzi go Msza św. odprawiona w intencji Ofiar Zbrodni o godz. 10.30 w Kościele Mariackim.
Organizatorzy zapraszają do udziału w Marszu wszystkich, którym nie jest obojętna pamięć o losie 22 tysięcy naszych rodaków, którzy nad życie ceniąc sobie honor i prawdę, pozostali do końca wierni Polsce.
Program obchodów
10.30 – Msza św. w intencji ofiar Zbrodni Katyńskiej w Bazylice Mariackiej, celebrowana przez Ks. Kardynała Stanisława Dziwisza
12.00 – Marsz Pamięci: Studzienka im. W. Badylaka na Rynku Głównym – ul. Grodzka – Krzyż Katyński przy Kościele Św. Idziego (pod Wawelem)
Uroczystości pod Krzyżem Katyńskim:
rozpoczęcie uroczystości – Hymn państwowy w wykonaniu Orkiestry Garnizonu Kraków
powitanie uczestników
modlitwa pod Krzyżem Katyńskim prowadzona przez Ks. Kardynała Stanisława Dziwisza
przemówienia okolicznościowe: przedstawiciela Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich Zbigniewa Siekańskiego, Wojewody Małopolskiego Stanisława Kracika, Marszałka Województwa Małopolskiego Marka Nawary, Prezydenta Miasta Krakowa Jacka Majchrowskiego
odczytanie wybranych nazwisk ofiar Zbrodni Katyńskiej związanych z Krakowem
odczytanie Apelu Pamięci i salwa honorowa
złożenie wieńców i wiązanek pod Krzyżem Katyńskim
zapalenie zniczy i rozesłanie patroli młodzieżowych do innych miejsc w Krakowie upamiętniających Zbrodnię Katyńską
odegranie sygnału „Cisza”
odprowadzenie wojskowej asysty honorowej oraz sztandarów
W tym tygodniu z pewnością każdy w Polsce pomyśli o Katyniu.
Wczorajsze uroczystości przyjęto różnie, choć wydźwięk jest raczej pozytywny. Ocena przemówień zależy od oczekiwań odbiorców. Dla jednych to krok ku pojednaniu, dla innych ucieczka przed przeprosinami i rozczarowanie, że nie przywieziono do Katynia wyczekiwanej listy białoruskiej (o niej prof. Natalia Lebiediewa).
Kilku komentatorów stwierdziło, że słowa wypowiedziane wczoraj w trakcie uroczystości mają charakter przełomowy, pewnie nawet bardziej dla Rosji. Być może prawda o Katyniu służyć ma nie tylko uniwersalizacji pamięci Polaków i Rosjan, ale też tworzeniu się w Rosji nowego dyskursu na temat zbrodni stalinowskich.
W natłoku komentarzy warta przeczytania wydaje się wypowiedź Waldemara Kuczyńskiego „Katyński krok Putina, dobry krok”. Ciekawym, wnoszącym nowe spojrzenie podsumowaniem jest również tekst Adama Daniela Rotfelda, współprzewodniczącego Polsko-Rosyjskiej Komisji ds. Trudnych pt. „Premierzy znaleźli odpowiednie słowa” oraz wywiad z prof. Władysławem Bartoszewskim.
Bardzo interesująca jest reakcja rosyjskich mediów. Ci, którzy nie władają językiem rosyjskim, wybór fragmentów prasowych znajdą na stronie „Dziennika” w tekście „Putin i Tusk przeciwko Stalinowi”.
Teraz pozostaje nam czekać na to, co zostanie powiedziane w sobotę 10 kwietnia 2010 r., gdy odbędą się uroczystości z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Z pewnością znajdziemy dwie, ściśle ze sobą powiązane społeczne funkcje pamięci zbiorowej: legitymizacja władzy i porządku społecznego oraz tworzenie i podtrzymywanie tożsamości kolektywnej.
Znaczenie pierwszej wydaje się dość oczywiste – kreowanie publicznie uznanej i odtwarzanej wersji dziejów jest formą kontroli społecznej, która ma stanowić uprawomocnienie dla istniejącej władzy państwowej. Wiele przykładów potwierdzających tę tezę podsuwają nam media np. w okresie przedwyborczym, gdy szczególnie widoczne stają się zjawiska takie, jak manipulowanie symbolami narodowymi czy redefiniowanie znaczeń.
Dla programu „Warto pamiętać” ciekawszym jest natomiast spojrzenie na rolę pamięci w budowaniu tożsamości narodowej. Przy czym naród należy tu rozumieć jako „wspólnotę wyobrażoną”, a więc twór wykreowany w umysłach ludzi, którzy pomimo, że nigdy się nie spotkali, dzielą poczucie przynależności do konkretnej, ograniczonej zbiorowości oraz przekonanie o wspólnocie dziejów. Polska socjolożka Barbara Szacka twierdzi, że pamięć zbiorowa oddziałuje na rzecz tożsamości narodowej w trojaki sposób:
Jako źródło świadomości wspólnego trwania w czasie – ze względu na sakralizującą moc przeszłości, dawność naszych dziejów w naszym wyobrażeniu podnosi ich wartość, potwierdza trwałość naszej zbiorowości oraz stanowi uzasadnienie prawa do jej istnienia. Poprzez rytualne powracanie do mitycznego czasu przodków, powodujemy, że naród staje się wspólnotą nie tylko nas – żywych, lecz również umarłych.
Poprzez tworzenie katalogu wspólnych wartości. Postacie i wydarzenia z przeszłości stają się symbolami, które uznaje się za jednoznaczne aksjologicznie wzory i wokół tych wyobrażeń buduje poczucie więzi społecznej. Wiele z wpisanych do takiego katalogu postaw służy budowaniu kultu owej wspólnoty wartości oraz prezentuje jako naturalne przedkładanie interesów grupy ponad interesy osobiste.
Katalog wspólnych dla grupy wartości i symboli, mających swe źródło w postaciach i wydarzeniach z przeszłości, tworzy specyficzny „język”, znany tylko tym, którzy do danej grupy przynależą, wyznaczający tym samym granicę między swoim i obcym. W ten sposób wspólna pamięć dostarcza znaków identyfikacyjnych pozwalających wytworzyć tożsamość etniczną.
Co ważne, gdy spojrzymy na te mechanizmy z dystansem, dostrzeżemy, że odtwarzanie przeszłości w pamięci nie kieruje nas tylko w przeszłość, ale stanowi odniesienie, a więc i wpływa na kształt naszych projektów na przyszłość. Tym samym, sposób mówienia i myślenia o historii staje się podstawowym budulcem tego, kim jesteśmy obecnie oraz kim będziemy. Tym bardziej więc warto zgłębiać wiedzę o dziejach, zadawać pytania i poddawać refleksji różnorodne interpretacje przeszłości, również w trakcie obchodów świąt narodowych, które w tym roku zajęły szczególne miejsce w debacie publicznej.
(W oparciu o fragment artykułu: Barbara Szacka, 2002, „Pamięć zbiorowa i wojna”, Przegląd Socjologiczny, t. XLIX, nr 2)