Wystawa Rafała Jakubowicza „Ein Lied” to melancholijna i cicha, wyrażona prostymi środkami opowieść o powracającym stale temacie Zagłady. Przyczynkiem do powstania pracy był widok z okien Austriackiego Forum Kultury w Warszawie (usytuowanego przy ulicy Próżnej), oraz znaleziony przez artystę w archiwach Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau reprint obozowego śpiewnika. Autor odniósł się do pieśni, zatytułowanej „Esterwegen”, śpiewanej przez więźniów obozu koncentracyjnego, z której pochodzą słowa: „Doch stets ein frohes Lied erklingt” (z niem. „rozbrzmiewa stale wesoła piosenka”, za: Danuta Wesołowska, Słowa z piekieł rodem. Lagerszpracha, Kraków 1996, s. 33).
Wernisaż odbędzie się 24 września o godzinie 19.00 w siedzibie Delikatesów przy ulicy Sarego 20/1 w Krakowie, gdzie wystawę będzie można oglądać codziennie między 11.00 a 20.00 do 26 października 2009 r.
„Ein Lied” to pierwsza wystawa Rafała Jakubowicza w Krakowie.
Rafał Jakubowicz
Urodzony w 1974 roku. Ukończył poznańską Akademię Sztuk Pięknych na dwóch wydziałach (Edukacji Artystycznej w 1999 roku oraz Malarstwa, Grafiki i Rzeźby w 2000). Jest doktorantem na poznańskim Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Autor projektu Arbeitsdisziplin (2002) – pokazującego poznańską fabrykę Volkswagena za siatką z drutu kolczastego. Praca była przedmiotem cenzury korporacyjnej – prezentacja w poznańskim Arsenale została odwołana na kilka dni przed otwarciem. Tematy drugiej wojny światowej, Zagłady i pamięci są stale obecne w twórczości Jakubowicza, zarówno w instalacjach (choćby Pływalnia, 2003/2006), realizacjach z wystaw Ulica Próżna w Warszawie (2006, 2007), jak i w malarstwie (obrazy z serii Zugzwang, 2003). Problematyka sztuki odnoszącej się do Shoah obecna jest również w tekstach Jakubowicza, chociażby o sztuce Mirosława Bałki, Elżbiety Janickiej, Luca Tuymansa czy Gustava Metzgera.
17 września br. o godz. 15.00 na tarnowskim rynku przy gmachu Muzeum Okręgowego w Tarnowie odbyło się otwarcie wystawy planszowej „Śladami Września. Garnizon Tarnów”, przygotowanej przez Muzeum wspólnie ze Starostwem Powiatowym w Tarnowie. Wystawa prezentuje blisko 100 fotografii przedstawiających dzieje 16. Pułku Piechoty i 5. Pułku Strzelców Konnych, dwóch jednostek Wojska Polskiego II Rzeczypospolitej, związanych z Tarnowem i Powiatem Tarnowskim, biorących udział w wojnie polsko-niemieckiej z września 1939 r.
Materiały ikonograficzne, które zostały wykorzystane przy przygotowaniu wystawy pochodzą ze zbiorów prywatnych rodzin żołnierzy 16. Pułku Piechoty i 5. Pułku Strzelców Konnych, Muzeum Okręgowego w Tarnowie i Starostwa Powiatowego w Tarnowie. Wystawa została sfinansowana ze środków Powiatu Tarnowskiego. Jej otwarcie było częścią obchodów Dnia Sybiraka i Ofiar Stalinizmu, które w Tarnowie zorganizował Związek Sybiraków Oddział Tarnów, Związek Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego oraz Starosta Tarnowski.
Główna część obchodów odbyła się pod pomnikiem ofiar stalinizmu, gdzie miały miejsce oficjalne wystąpienia, apel pamięci, salwa honorowa pododdziału honorowego tarnowskiej policji, złożenie wieńców i wiązanek oraz odśpiewanie Hymnu Sybiraków i Roty. W uroczystościach uczestniczyły władze Powiatu Tarnowskiego, miasta Tarnowa, parlamentarzyści, kombatanci, uczniowie szkół miasta Tarnowa i Powiatu Tarnowskiego, mieszkańcy Tarnowa i Powiatu Tarnowskiego.
1 września 2009 r. na wadowickim rynku miała miejsce akcja happeningowa, upamiętniająca 70 rocznicę wybuchu II wojny światowej. Na płycie rynku ustawiona została instalacja przestrzenna zawierająca fragmenty wypracowań uczniów wadowickiego liceum i gimnazjum, powstałych w październiku 1939 r., w ostatnich tygodniach funkcjonowania szkoły przed zamknięciem jej przez hitlerowskiego okupanta. Cytatom towarzyszyła wadowicka lista ofiar Września – na tablicy liczącej blisko 200 nazwisk poległych wojskowych i cywilów zostawiliśmy wolne miejsce, dając tym samym Wadowiczanom możliwość dopisania kolejnych, nie uwzględnionych na liście ofiar.
Konstrukcję umieszczoną w centralnym punkcie rynku dopełniała multimedialna prezentacja, przedstawiająca współczesne konflikty wojenne. Przypomnieliśmy o wojnie koreańskiej, wietnamskiej, iracko – irańskiej, czeczeńskiej, somalijskiej, interwencji radzieckiej w Afganistanie, konfliktach arabsko – izraelskich, wojnach w byłej Jugosławii oraz o krwawych konfliktach etnicznych w Afryce. Naszym zamiarem było przede wszystkim zwrócenie uwagi na fakt, że powojenny świat nie wyciągnął właściwych wniosków ze straszliwej wojny.
Instalacji przestrzennej towarzyszyły dwa słupy ogłoszeniowe z reprintami plakatów i obwieszczeń z sierpnia i września 1939 r. Chcąc wzbudzić jeszcze większe zainteresowanie naszą akcją wśród mieszkańców Wadowic, zaprezentowaliśmy archiwalne nagrania ze zbiorów Polskiego Radia. Z głośników, umieszczonych w budynku Urzędu Miasta, słychać było:
komunikat specjalny nagrany 29 sierpnia 1939 r. przez Józefa Małgorzewskiego,
pierwszy komunikat o rozpoczęciu działań wojennych przez Niemców (Zbigniewa Świętochowskiego),
orędzie prezydenta Ignacego Mościckiego (odczytane przez Jerzego Szmidta w czterdziestą rocznicę wybuchu II wojny światowej 1 września 1979 r.),
komunikat o nalocie bombowym (wrzesień 1939 r.),
dźwięki nadlatujących samolotów, eksplozji bomb i dział przeciwlotniczych.
W czasie pierwszej prezentacji nagrań (o godz. 9.50) miało miejsce nieoczekiwane wydarzenie – gdy po komunikacie o nalocie z głośników słychać było huk spadających bomb nad rynkiem pojawiła się cywilna awionetka! Wszystkie osoby przebywające wówczas na rynku miały możliwość przekonać się osobiście o grozie tamtych wydarzeń.
Pracownicy Muzeum Miejskiego rozdawali przechodniom reprinty karty mobilizacyjnej z 1939 r. a wolontariuszki z Liceum Ogólnokształcącego, spadkobiercy autorów wojennych wspomnień, zbierali relacje o II wojnie światowej. Całość działań rocznicowych dopełniły tablice ustawione w różnych częściach miasta oraz okolicznych miejscowości (Choczni, Andrychowa i Kleczy). Znalazły się na nich fragmenty wspomnień odnoszące się do miejsc, których opisy dotyczą.
Muzeum Miejskie w Wadowicach zaprasza również do korzystania z konspektu lekcji historii powstałego z wykorzystaniem wspomnień wadowickich gimnazjalistów. Materiały znajdują się na stronie muzeum.
W niedzielę 13 września 2009 r. w Muzeum Lotnictwa Polskiego w KrakowieJan Hoffmann poprowadził niezwykłe spotkanie. Choć w planach było opowiedzenie o dwóch polskich samolotach, bez których działania polskiego lotnictwa w 1939 r. wyglądałyby zupełnie inaczej, czasu ledwo wystarczyło na opowieść o jednym z nich.
PZL P11.c – bo o niej (dla pilotów „P-jedenastka” była kobietą) mowa – okazała się niewyczerpaną inspiracją. Czterogodzinna opowieść kierownika zbiorów muzealnych objęła m.in. tworzenie koncepcji oraz budowę tego samolotu, detale konstrukcyjne i inżynieryjne, materiały wykorzystane do budowy, a nawet informacje o nowatorskim stosowaniu znaków identyfikacyjnych w lotnictwie. Opowieść wzbogacona była niezwykle różnorodnymi anegdotami.
Ten, kto oczekiwał, że usłyszy o udziale „P-jedenastki” w kampanii wrześniowej, mógł się nieco rozczarować. To jednak sam samolot jako perła ówczesnej inżynierii lotniczej, a nie jego rola w kampanii wrześniowej, stanowił główny trzon prelekcji Jana Hoffmanna. Nie można jednak odebrać autorowi ogromnego talentu do opowiadania w sposób porywający. Najlepszym świadectwem niech będzie to, że udało mu się na kilka godzin zainteresować nawet humanistów!
Ale też było czym. Szczególnie ciekawe wątki prelekcji to opowieść o powstającym „z niczego” w Polsce lat dwudziestych XX w. lotnictwie, w tym o malwersacjach finansowych (tzw. „frankopolu”), historii Zygmunta Pułaskiego – autora trzonu koncepcji „P-jedenastki”, czyli słynnego „skrzydła Pułaskiego”, znanego na świecie również jako „skrzydło polskie”, oraz historii przetrwania tego jedynego na świecie zachowanego egzemplarza PZL P11.c.
Jak twierdzi Hoffmann, muzealna „P-jedenastka” ocalała w utworzonym przez Hermanna Göringa w Berlinie muzeum politechniki, gdzie stanęła jako ewenement ówczesnej techniki już w jesieni 1939 r. Znalazła się w nim właśnie przez wspomniane „skrzydło Pułaskiego”, uznane za najlepsze skrzydło wśród górnopłatów. Co ciekawe, w 1943 r. samolot ewakuowano z Berlina po alianckich bombardowaniach w jednym z trzech transportów. Oprócz PZL P11.c z berlińskiego muzeum wywieziono także PWS 26, który również trafił do krakowskiego muzeum i stoi wraz z „P-jedenastką” w zabytkowym dużym hangarze. Na jego temat Jan Hoffmann planuje zorganizować następne spotkanie, którego dokładna data podana zostanie w przyszłym tygodniu.
W ostatni piątek o godzinie 20.00 w Galerii Camelot (stałym miejscu prezentowania wystaw przygotowanych przez fotografów z Fundacji Imago Mundi) odbyła się pierwsza odsłona projektu „Nowa Europa. Krajobraz przemian 20 lat po upadku komunizmu”. Wernisaż poprowadziła Weronika Łodzińska wspólnie Łukaszem Trzcińskim (autorem zdjęć) oraz Wojciechem Nowickim (autorem tekstów towarzyszących wystawie). Autorzy opowiadali o „wariackim” projekcie dokumentacji „krajobrazów przemian” w kilkudziesięciu krajach Nowej Europy. Byłe demoludy, kraje transformacji ustrojowej, nowa Europa Środko-Wschodnia to temat, który zadali sobie autorzy wystawy. W każdym z krajów znaleźli fenomen, który opisali cyklem fotografii. I opowieścią „z drogi”. Razem powstał konglomerat zwyczajów, rzeczy, krajobrazów i sylwetek ludzi opisujący nowe życie tego regionu 20 lat po upadku komunizmu.
Na wernisaż przybyło liczne grono osób zainteresowanych projektem, o którym słychać było od wielu miesięcy (i kilomentrów przebytych przez Łukasza Trzcińskiego oraz Wojtka Nowickiego). Wystawa potrwa do 30 października 2009 roku. Serdecznie zapraszamy do jej zwiedzania.